And when my time is up, have I done enough? Will they tell my story?
Godność Hideyoshi Sarutobi
Klan Sarutobi
Wiek 17 lat
Płeć Mężczyzna
Orientacja Biseksualny
Charakter Omamiony wszechobecnym marazmem, obciążony brzemieniem, o które nigdy nikogo nie prosił. Losy młodego ninjy zdają się napisaną przez wielkiego mistrza komedią, w której młodzieniec odgrywa iście tragiczną rolę. Skazany na porażkę, niczym Edyp prześladowany przez nieugięte fatum, od którego nie sposób się uwolnić. Niegdyś przepełniony charyzmą, gorejącą w sercu serdecznością, roztaczaną wokół wszystkich mieszkańców Konohy. Nie było w wiosce osoby, która nie spoglądałaby na energicznego młodzieńca z przymrużeniem oka, nie było sprzedawcy, którego Hide nie obdarzyłby każdego ranka szerokim uśmiechem. Dobro Sarutobiego nie miało miary, a on sam otaczał się dziećmi z różnych klanów i środowisk. Nastąpiły jednak straszne czasy, silny wicher raz na zawsze zdmuchnął zapał, podmienił sympatię na przeraźliwą apatię, zatruwając każdy skrawek niewinnej dotąd duszy. I choć młodzieniec opierał się aż do utraty sił, w końcu zamilkł, zaszył w cieniu i zgnił wraz z resztą społecznego marginesu. Z czasem dojrzał jednak, pomimo pokrywającej go ze wszystkich stron pleśni, zerwał okowy i splunął w twarz prześladującym go siłom. Nie tryskał energią, nie darzył uśmiechem obcych istot, lecz znalazł w sobie wystarczająco siły, by pomimo podciętych skrzydeł i strzaskanych ambicji, wykrzesać resztki empatii przeplatanej szczeniackimi i nie do końca przemyślanymi odzywkami. Przystosował się, robi to za każdym razem, gdy zmienia środowisko, przyjmując coraz to nowsze misje — jednego dnia nie różni się niczym od niewyedukowanej hołoty, by następnego emanować pychą godną majętnych — jednak pomimo wytwarzanych dzień w dzień iluzji, to wciąż Hide, który przy odrobinie szczęścia zabawi cię emocjonującą historią, bądź zirytuje do tego stopnia, że zapragniesz zrzucić go z posągu w Dolinie Końca. Minęły lata, odkąd ostatni raz się uśmiechnął, zastępując uprzejmość potokiem fałszywych, lecz kwiecistych wypowiedzi. Włada słowami, jakby trującym ostrzem, którego klinga przeszywa na wylot, skażając serce i omamiając umysł. Jednogłośnie okrzyknięty butnym narcyzem, który pozjadał wszelkie rozumy — bezbłędnie przypisane epitety ciągną się za nim, gdziekolwiek nie pójdzie, a sam Sarutobi nie zamierza się ich pozbywać. Bezczelne odzywki i wygórowane mniemanie na temat samego siebie niejednokrotnie przybliżyły go do śmierci, przysporzyły kłopotów i pomnożyły dotychczasową liczbę wrogów. Wbrew nieprzyjaznej otoczce, przy bliższym poznaniu Hideyoshi okazuje się jedynie dużym dzieckiem, starającym się poskładać do kupy wszystko to, co rozbiły w nim lata samotności i desperackie próby zwrócenia na siebie uwagi.
Umiejętności Hideyoshi jest szczególnie zawzięty i uparty, nie potrafiąc zdzierżyć wizji o byciu słabszym od swych rówieśników. Przełożyło się to na wielogodzinne, wyczerpujące treningi, po których niekiedy nie potrafił się podnieść, a tym bardziej użyć jakiejkolwiek techniki. Ze względu na rosłą posturę i nabytą wytrzymałość, całkiem nieźle radzi sobie w bezpośrednich starciach, szczególnie gdy w grę wchodzi posługiwanie się ukochaną przezeń kataną. Zainspirowany Asumą od dłuższego czasu stara się opanować technikę Hien, by jeszcze bardziej zwiększyć swe bojowe predyspozycje. Niestety kiepska kontrola nad czakrą wiatru i brak cierpliwości sprawiają, że plany nie do końca idą po jego myśli. Dzięki nieludzkiemu wręcz opanowaniu i obojętności na otaczający go świat, Hide nigdzie się nie spieszy, a każdy jego ruch wydaje się niemal bezszelestny. Uważnie stawia kroki, w ciszy przeskakuje z drzewa na drzewo, stwarzając iluzję, jakoby wcale go nie było. Ze wspomagaczy, takich jak pigułki, czy bomby korzysta w ostateczności, pragnąc udowodnić wszystkim wokół, że wyuczone samodzielnie zdolności w zupełności wystarczą, a on sam jest dostatecznie silny, by poradzić sobie z przeciwnikiem.
Zdolności Jako Genin opanował podstawowe techniki nauczane w akademii oraz teoretyczną wiedzę na temat pracy w zespole, choć próbuje unikać jej jak ognia, wychodząc z założenia, że w ostatecznym rozrachunku powinien polegać jedynie na samym sobie. Od małego ćwiczył również przekazywaną z pokolenia na pokolenie spuściznę klanu Sarutobi, opartą na technikach uwolnienia ognia. Do jego bazowego arsenału należy Katon: Gōen no Jutsu, niebędąca jednak niczym szczególnie skomplikowanym, czy wyjątkowym - polega ona na uwolnieniu dużego strumieniu ognia, który stopniowo rozszerza swój zasięg, wyparowując znajdującą się w pobliżu wodę. Znacznie ciekawszą techniką, umożliwiającą Hideyoshiemu zmylenie przeciwnika i przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść jest Katon: Haisekishō, pełniące funkcję zarówno ofensywną, jak i defensywną. Użytkownik wypuszcza promień czakry zmieszany z prochem strzelniczym, który szybko się rozprzestrzenia, tworząc trudną do rozproszenia zasłonę dymną. Pozwala to na szybki odwrót lub zadanie wielu niespodziewanych ataków w stronę zdezorientowanego przeciwnika. Ponadto w sprzyjających warunkach, Hide może podpalić zasłonę, wywołując gwałtowną eksplozję, spalającą wszystko na swojej drodze. Technika jest jednak ryzykowna i wymaga dobrej komunikacji z sojusznikami, by uniknąć ich nieumyślnego zranienia. Od niedawna sprawnie posługuje się również Katon: Hiuchi Yagura, pozwalającą mu na stworzenie wysokiej ściany ognia, oddzielającej go od przeciwnika, bądź, co robi znacznie częściej, zamykającą go na wybranym obszarze wraz z wrogiem, uniemożliwiając ucieczkę i wezwanie wsparcia.
Drużyna Kakashi Hatake
Rodzina
- Hanae & Jirou Sarutobi - utalentowani ninja, którzy wiązali ogromne nadzieje ze swym najmłodszym synem. Mieli nadzieję, że kiedy dorośnie, postara się o tytuł Kage i przyniesie sławę swemu klanowi. Hide miał jednak zupełnie inne marzenia, a czasy akademii kojarzą się mu jedynie z częstymi wizytami na dywaniku i pobłażliwym spojrzeniem Iruki. Gdy rodzice zdali sobie sprawę, że nie mają co liczyć na poprawę jego zachowania, zaczęli zachowywać się, jakby chłopak w ogóle nie istniał. Nie słuchali jego podnieconych krzyków po każdym treningu w nowej drużynie, przegapili moment, w którym awansował do rangi Genina, a każdą próbę rozmowy zbywali zirytowanym grymasem. Obecnie odzywają się do siebie jedynie z przymusu, choć Hideyoshi w sekrecie wciąż stara się im zaimponować, niekiedy kosztem własnego zdrowia.
- Ryouta & Sora Sarutobi - starsi bracia, których widok przyprawia Hideyoshiego o odruch wymiotny. Odkąd tylko pamięta, rodzeństwo było idealne w niemal każdym aspekcie życia, przez co najmłodszemu z nich ciężko było sprostać wygórowanym oczekiwaniom rodziców. Ukończyli akademię ze wzorowymi wynikami, natychmiastowo stając się oczkiem w głowie najbliższej rodziny. Hide całe życie spędził w ich cieniu, delektując się wyżebranymi ostatkami sił resztkami atencji i miłości. Z czasem zazdrość młodzieńca przerodziła się w prawdziwą nienawiść, przyczyniając się do zerwania wszelkich łączących ich dotychczas więzów.
Sympatia Uważa przywiązanie za głupotę i raczej unika stałych związków.
Inne
- Jego największym marzeniem jest zasilenie szeregów Anbu. Ma nadzieję, że w ten sposób zdobędzie uwagę i szacunek ze strony rodziców.
- Uważa imię Hideyoshi za zbyt długie i oficjalne, przedstawiając się jako Hide.
- Przez większość czasu chodzi w białej pelerynie z kapturem, choć sam nie do końca potrafi wyjaśnić, czemu ma to służyć.
- Nienawidzi słodyczy ani żadnego dania, w którym przeważa cukier. Znacznie bardziej preferuje ostre lub słone potrawy.
Partner
Yasha pierwotnie należała do jednego z braci Hideyoshiego, jednak ten szybko znudził się pozornie słabym stworzeniem, zamierzając porzucić ją przy pierwszej lepszej okazji. Młodszy Sarutobi z bólem serca spoglądał na wyczerpaną i pozbawioną miłości kotkę, przygarniając ją pod swoje skrzydła. Stworzenie z czasem przybrało na masie i odzyskało dawną werwę, stając się prawdziwym demonem pod kocią przykrywką. Energiczna i ciekawska, wściubiająca nos gdzie tylko może, plącząca się pod nogami i wchodząca w miejsca, o których istnieniu nikt nie miał dotychczas pojęcia. W ciągu ostatnich trzech lat przysporzyła Hideyoshiemu wiele kłopotów i jeszcze więcej stresu, jakby zapominając, że to dzięki jego ingerencji wciąż żyje w dobrobycie. W walce jest jednak niezastąpiona, z przyjemnością rzucając się prosto na twarze zdezorientowanych wrogów lub ostrzegając swego właściciela przed nadchodzącym niebezpieczeństwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz